czwartek, 4 kwietnia 2013


Ostatnio nie zabieram się w ogóle za biżuterie. Zmieniłam troszkę obiekt zainteresowania i przerzucilam się na szycie. Nie są to moje pierwsze przeszyte rzeczy, ale każda z nich ogromnie cieszy, szczególnie wtedy kiedy jeszcze nie do końca wiem dlaczego maszyna nie działa poprawnie, jak zrobić to czy tamto. Na tej maszynie w moim domu znała się tylko babcia, jednak Ona mi już nie pomoże, więc metodą prób i błędów próbuję poznać jak ona działa.
Kopertówki nie są trudne do zrobienia, najwięcej czasu zajeło mi wycięcie prostych boków, były dwie - ze środkiem zielonym i czerwonym, poszły już w świat jako prezenty, podobno wyszły ładne ;)





Jakiś czas temu uszyłam dla Viktorii kołderkę, jednak jak na pierwsze szycie wymyśliłam sobie mega skomplikowany wzór, patchwork w kwadraciki w dalmatyńczyki, łososiowe prostokąty i fioletowe kwadraty. Dużo jeszcze czasu minie zanim wpadne powtórnie na ten wspaniały pomysł i powtórze wycinanie kwadracików i prostokątów.
W związku z powyższym druga Victoriowa kołderka i podusia powstały w nieco mniej skomplikowany i bezstresowy sposób - mam nadzieje że się spodobała.




Wielkanocne zajączki.
Uznałam że będą pięknym podarunkiem na wielkanocne Święta. Przygotowane wraz ze słodyczami, owinięte folią i kokardką z motywem stanowiły fajny upominek.
Zrobienie takich maskotek nie jest trudne- wystarczy szablon, materiał i sprawna maszyna. Ja miałam spory z nią problem, który całe szczęście w porę opanowałam ;)

Poniżej przedstawiam także Sówki Filcówki które to wykorzystywane będą jako podkładki pod naczynia. Zrobiłam trzy sówki na trzech różnych tłach w przemyślanej kombinacji pozostałych części sówkowych ciałek. Zabrakło mi materiału na dwa noski, ubytki niebawem uzupełnię.



 
 

niedziela, 23 września 2012

niedziela, 9 września 2012

sobota, 8 września 2012

Wena...
Jesień się zbliża i znów ciężko oderwać mnie od dłubania przy bransach i kolczykach...
Zapraszam do oglądania najnowszych dzieł!